jak daleko do nieba ? - zapytała starsza
pani gdy na cmentarzu pomyślałem o tym
środku który obłudnie nazywają złotym
i gdy na inne forsy lub miary nie starcza
ja proszę pani nie wiem bo nie byłem nigdy
i nikt mi nie obiecał że będę na pewno
nawet gdy byłbym królem posłem lub królewną
chociaż trafiali ponoć ci co mieli gnidy
bo cóż to wobec mordów - gnida niczym plemnik
do spółki z owulacją jak niechciane dzieci
ja mogę proszę pani różaniec polecić
albo śmietnik za rogiem tak zwany pojemnik
gdzie wszystko żyje z wszystkim - robactwo z pospólstwem
inteligencja twierdzi ludzie z marginesu
jakiś pieprzony bubek spec od interesów
bimbrownik przedsiębiorca bo odróżnia pulpę
bo proszę pani cmentarz to aglomeracja
pomników krzyży z drewna zaniedbanych grobów
tak jakby pójść na skróty po przenośnię progów
i każdy sugeruje że to jego racja
Dodane przez: pmusiaowski