Cień Chopina - Kazimierz Przerwa-Tetmajer Na wiejskie gaje, na kwietne sady, na pola hen, idzie nocami cień blady, cichy jak sen. Słucha, jak szumią nad rzeką lasy owite w mgły; jak brzęczą skrzypce, jak huczą basy z odległej wsi. Słucha, jak szepcą drżące osiny, malwy i bez; i rozpłakanej słucha dziewczyny, jej skarg, jej łez. W wodnych wiklinach, w blasku księżyca, w północny chłód, rusałka patrzy nań bladolica z przepastnych wód. Słucha jęczących dzwonów pogrzebnych i wielkich łkań, i rozpłyniętych kędyś, podniebnych, gwiazd błędnych drgań... Słucha, jak serca w bólu się kruszy i rwą bez sił - - słucha wszystkiego, co jego duszą było, gdy żył... Dodane przez: HdwaO
|