Satyr - Kazimierz Przerwa-Tetmajer Prawda? Kiedy nam serce uczucie rozpiera i z duszy uniesienie namiętne wybucha: nagle widzim gdzieś z boku szpetną twarz satyra, który oczy przymruża, patrzy w nas i słucha. Drwi - a my zawstydzeni milkniem - i przepada chwila ekstazy duszy albo szału serca; z iluż skarbów nas samych i ludzkość okrada ten wiecznie czuwający nad nami szyderca! Dodane przez: HdwaO
|