Erotyk o bzach - Julian Tuwim Bzy gęsto sterczą sztorcem, Gruboziarniste i mokre, Stokrotne, gotowym wierszem, radośnie rozrosłe bzy. O szóstej rano wstałaś, Dziewczyno z prężnym sercem, I łamiesz, z miłości dla mnie, promieniejące bzy. Tak wcześnie i już tak gorąco, A cóż dopiero w południe, Gdy jeszcze mocniej w nozdrza uderzą zerwane bzy! Dziewczyno na palcach wspięta, Której ręce tak czule, Z taką nadzieją chwytają coraz pełniejsze gałęzie! Dziewczyno bardzo szczęśliwa, Z listem wycałowanym, Z listem okrutnie krótkim, Cóż na niemiłość poradzę? Trzęsę się twoim szczęściem I drżę jak targane bzy. Dodane przez: HdwaO
|