szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Historia jedyna - Monika Wacławczyk
Żłobek mały i kołyska
ciepły kocyk, słońcem błyskał...
Wiosenne przywitanie, maleńkiego ciała
rodzinna opieka tak - ją przywitała

Na świat przyszła malutka,
Jej rączka była cieplutka,
Płacz krzykliwy w tle, muzyka
Widok ludu - tak ją witał

Jasne włosy,
oczy, niczym bez,
Dobroć, z każdej strony - taka właśnie jest

Zamyślona, zaczytana
rodzinnej miłości w pełni oddana,

Przez swe życie wędrowała śmiało,
nauka była jej miłością - takich kobiet mało

Spotykając na swej drodze życia,
kochającego ją skrycie panicza,
wyplątuje obraz swej przeszłości i powraca do tragicznej rzeczywistości.

Nie jest już jak w bajce,
królową swego dworu,
przez jedna osobę - nie zazna wiecznego spokoju.

Zaczynając losy od niewdzięcznych prochów,
kończąc na ulicy przychodząc o zmroku,
Co dzień krew wylana na ziemi,
ze słabości jest w całkiem innej przestrzeni.

Sny ma coraz gorsze,
Zmora ich bohaterem,
Kłamstwa, noce nie przespane, zbrodnie z życia nie wymazane
i ona sama pośród nich,
już tylko myśli - jak mam dalej żyć?

Osobnik jedyny tak samo już nie żywy
ona nad nim czuwa mówi - morderco nieuczciwy!
z igłą w dłoni, w czerwień ubrana klęczy modląc się do Pana...
- Bądź racz wysłuchać moich próśb jego zabierz, a mi "życie" wróć!

Szepty, promienie, inny świat,
mocnym ciosem zadała sobie ślad...

Ranę, która nie powróci tylko
jej grzeszący żywot odwróci...

Zamieni w cmentarny świat,
bo tam było jej miejsce już od najmłodszych lat...
Dodane przez: KoCuReeK_
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS