szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Matka ubogich - Wiesław Musiałowski
Gdy dotykałaś dłońmi od modlitwy
tych, którym ziemskie drzwi pozamykano
i tych, co czas im otwierał uliczki
do źródeł złotych w pogodę co rano

- Matko od płaczu Dzieciątka uśmiechu
że się spełniło, w Twoich skromnych szatach
tym co już wolni od bólu lub grzechu,
choć żyli w takich dwóch odmiennych światach

jedni i drudzy, idąc po bezdrożach
ale w kierunku, jakby innym nieco.
Więc pewnie była taka wola boża,
że potrafiłaś gasić - ogień niecąc

i wciąż karmiłaś je ziarnem jednakim
tak w gołębniku, jak leśne siniaki.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS