szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Wnusia - Wiesław Musiałowski
A kiedy w rączkach, tę trawkę do trawy
z wielkim mozołem, jak igłę nawlekasz,
to mnie się marzą, wraz z tobą wyprawy
do tej przystani małego człowieka,

gdzie dopasować, tak trudno i łatwo
nitkę do oczka - a jednak cierpliwie -
choć tak podobnie, lecz dziś zagadką,
który supełek rozwiązać właściwie

i tyko uczyć się ciągle wypada,
jak to poskładać w jedną spójną całość...
i nie wiem nawet, czy pytanie zadać,
gdy cierpliwości i lat, jakby mało.

Więc tylko kochać, i nie pytać o nic
i niedościgłe twoje myśli gonić.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS