Zwiędłe kwiaty w salonie - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Zżółkłe strzępy, jedwabiste włosy, jakby w błocie nurzane, szargane. Gwoździk tępy, wynędzniałe kłosy, w których złocie strzępi suchość ranę. Wyschłe dzwony, których odma klęśnie, lepkie miody żegnając na wieki. Muł zielony, zwiędłe wiotkie mięśnie, błotne brody, kaprawe powieki. - Zeschłej róży żółta trupia głowa przy piwonii, której płatki rzedną. - Liść się nuży, liść zwisa bez słowa jak ruch dłoni - wszystko, wszystko jedno. - Dodane przez: HdwaO
|