szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Do mojej matki - Johann Wolfgang Goethe
Choć dawno już ni listów, ni pozdrowień
Ode mnie nie masz, nie dopuszczaj nigdy
Do serca myśli, że synowska czułość,
Którą ci winien jestem, już wygasła
W mej piersi. Nie! Jak skała, co w łożysku
Rzecznym na zawsze jest zakotwiczona,
Nie ruszy się ze swego miejsca, chociaż
Nurt bieży po niej to burzliwą falą,
To pieszczotliwą, kryjąc głaz przed okiem,
Tak właśnie z piersi mojej nie ustąpi
Przenigdy czułość, którą mam dla ciebie,
Choć rzeka życia to się nad nią spiętrza
Chłostana bólem, to znów upieszczona
Tchnieniem radości, skrywa ją łagodnie,
Wzbraniając jej zabłysnąć czołem w słońcu
I rozprzestrzenić w krąg jego promienie
Odbite, które przy spojrzeniu każdym
Świadczyłyby, jak bardzo czci cię syn twój.

(przełożył: Robert Stiller)
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze lub cytaty tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS