szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Pogrzeb - Marian Piechal
Cóż to tam wiozą? Nawóz nieco zbyt drogi,
zbyt kosztowny do ziemi, pokropiony
nie dość gorącymi łzami żalu, owinięty
w dość nieszczelny pokrowiec niezbyt szczerych
mów i nekrologów, okadzony rzadkim
dymem maskowanych westchnień. Wyrośnie
z niego anemiczny chwast wspomnień, może
oset niesprawdzonej plotki, a być może
parząca otoczenie pokrzywa, nadzbyt jadowita,
kwitnąca dyskretnie, lecz tak drażniąca,
że wprost niedotykalna bez grubych rękawic,
sękatego kija albo ostrej kosy.
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS