szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Prośba o pustynię - Julian Tuwim
Już ja z ziemi nieba nie widzę
Już i gwiazdy na mnie nie wejrzą
Sprawiedliwy! wydaj mi wizę
Na pustynię najpustynniejszą

Żebym bez trwogi i pogardy
Ale z nadzieją i miłością
Mógł wznieść oczy w bezmiar otwarty:
Wieczną prawdą świecący kościół.

Żeby nocą usiedli przy mnie
Nowi bracia moi - szakale,
I zwierzęco dysząc na zimnie
Ciepło do mnie pomrukiwali.

A ja z bladym nad głową krążkiem,
Najszczęśliwszy w świecie uchodźca,
Zapominianą otworzę książkę,
Gdzie Syn skonał dla prawdy Ojca.

Pod tą czystą nocą ogromną
W ludzkie strony zawyją żalem
Zrozumieją - i nie zapomną
Moi nowi bracia, szakale.

Wzniosą oczy, nowe i inne,
W moje spojrzą wiernie i ufnie
I z tej czystej nocy pustynnej
Gwiazda spadnie - i nie wybuchnie.
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze lub cytaty tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS